poniedziałek, 3 lutego 2014

Prolog

                          Jest 23 sierpnia tydzień do rozpoczęcia MŚ w siatkówce,a ja leże na łóżku i chce się zabić (znów)! Wiem to chore,ale ja jestem taką osobą. Tym razem nie wiem dlaczego.Tak już po prostu jest,wszyscy mnie irytują,począwszy od mojej siostry Dominiki,ona zachowuje się jakby mnie nie znosiła,bo się urodziła.A mój brat jest żałosny.Niby się o mnie troszczy,a szczerze to chce się mnie pozbyć.Widzę wszystko w ciemnych barwach.
                         Jestem Nikola mieszkam w Anglii,ale jestem Polką.Nie jestem z tego dumna,choć kocham Polską siatkówkę, :) Przeniśliśmy się tu po moich narodzinach czyli 18 lat temu.Pewnie dlatego wszyscy mnie nienawidzą,bo musieliśmy się wyprowadzić przeze mnie.Jutro mam urodziny,nienawidzę ich.Nie oczekuję prezentów,przez 3 lata nic na  urodziny nie dostałam.Kiedyś byłam normalna,a rodzice mnie kochali.Jednak teraz wiem że wszyscy mnie nienawidzą.Tak już będzie do końca mojego marnego żywota.Moje problemy z rodziną zaczęły się w wieku 15 lat. Zakochałam się w Danie,a on we mnie.Na początku było cudownie,wielka miłość,przyrzeczenia.Po 2 miesiącach pojawiła się zazdrość,kłótnie,w końcu On powiedział ,,DOŚĆ".Zerwał ze mną. Załamałam się zaczęłam się ciąć.Nie zdawałam sobie sprawy,że to tak uzależnia,ale stało się... Uzależniłam się! Robiłam to 3 razy dziennie albo więcej.Kochałam widok ciepłej,czerwonej krwi.Stawałam się opryskliwa,niegrzeczna,nie słuchałam rodziców.Oddałam się od rodziny.Było tak przez 2 lata.Pewnego dnia przebierając się w pokoju zapomniałam zamknąć drzwi.Weszła siostra,zobaczyła na moim ciele blizny.Zaczęła krzyczeć.Zawołała rodziców.Próbowałam uciec.To było nie uniknione.Zaczęłam chodzić na terapie.Po woli przestałam się okaleczać,jednak rodzice nadal mi nie ufają.Nie mogę się zamykać w łazięce,pokoju,nie mam prywatności.Ciągłe kontrole.Tak wygląda moje życie!Oni mnie nienawidzą.W dni takie jak dziś znów chce się ciąć,wząć żyletkę do ręki.Ale nie! Jestem początkującą siatkarką,muszę jakoś wyglądać.Nie robię sobie krzywdy dla sportu nie dla siebie.
                      Płaczę już chyba godzinę.Idę spać.Jutro będzie koszmarnie,moje urodziny. :c

                                                                       ...
Nie umiem pisać :c Może jakoś dam radę :) Jeśli chcecie być powiadamiani o nowych rozdziałach dajcie linki do tt lub fb :)

PROSZĘ JEŚLI JESTEŚ NOWY I NIE JESTEŚ W ZAKŁADCE, DODAJ SIĘ.PROSZĘ.